Zapraszam na nową stronę
Tak jak Wam obiecałam jest druga część wpisu o przedmiotach, które przestałam kupować i zamieniłam je na bardziej ekologiczne. Nie będę się rozpisywała dlaczego zrezygnowałam z tych rzeczy bo było to w pierwszej części TU, a niechciałabym się powtarzać.
Tych rzeczy już nie używam:
Gąbek do mycia naczyń i ciała
Pożegnałam się z nimi definitywnie na rzecz myjek ze sznurka konpnego. Wydziergała je dla mnie pewna dziewzyna zajmująca się robótkami ręcznymi. Jestem bardzo zadowolona, myjki nie pochłaniają zapachów i są wytrzymałe. Po użyciu wystarczy je tylko wypłukać i pozostawić do wyschnięcia.
Zaproszeń w formie papierowej
Wszystkie zaproszenia sama projekuje w programie Canva, mam okazję przy tym wykazać się kratywnością i pomysłowością. Gotowe zaproszenia wysyłam pocztą elektroniczną do rodziny i znajomych.
Ciętych kwiatów
Uwielbiam kwiaty, ale tylko te rosnące w ogrodzie lub domowych doniczkach. Już dawno zaprzestałam kupowania kwiatów ciętych, bo mają bardzo krótki „żywot”. Po kilku dniach i tak wylądowałyby w koszu na śmieci. Można by je ewentualnie zasuszyć i postawić w wazonie, było by to jednak jedno wielkie siedlisko kurzu.
Płyt CD/DVD
Najczęściej słucham radia i to mi w zupełności wystarcza. Przy dwójce małych dzieci w wolnej chwili wolę posłuchać ciszy.
Chusteczek higienicznych
Wiem wiem jestem staroświecka i niechigieniczna 🙂 Absolutnie mi to nie przeszkadza bo robię to, aby ograniczyć liczbe śmieci w moim życiu. Mam 2 chusteczki wykonane z organicznej tkaniny i w zupełności mi wystarczają.
Sztucznej biżuteri
Jest nietrwała, czarnieje, schodzi z niej farba i wygląda nieciekawie po kilku dniach od jej zakupu. Wolę mieć 1 złoty czy srebrny wisorek, niż 10 z tombaku.
Zapachów łazienkowych i samochodowych
Mam dość wszechobecnej chemi, dlatego zapachy robię sama z sody oczyszczonej i olejków eterycznych. Sklepowe odświeżacze powietrza powodują uszkodzenia błony śluzowej.
Odżywek do paznokci
Postawiłam na domowe sposobyy pielęgnacji. Mocze paznokcie w ciepłej oliwie z oliwek z dodatkiem olejku rycynowego.
Nawozów mineralnych do roślin
W ogrodzie mam komostownik i tym sposobem mam darmowy nawóz organiczny do moich roślinek. Do kompostownika wrzucam obierki z owoców i warzyw, skoszoną trawę i inne odpady organiczne.
Donic ogrodowych, plastikowych palisad i obrzeży
Jako doniczki wykorzystuję stare żeliwne garczki, miski i wiaderka. Wszystko co się nadaje, a zagraca moją piwnicę. Osatnio zrobiłam fajny kwietnik ze starej pralki frani. Zauważyłam trend na kwiaty w drewnianych skrzynkach po warzywach i owocach – super to wygląda. Obrzeża rabat kwiatowych mam z kamieni znalezionych w lesie, na polu czy łące. Płotek w moim warzywniaku zrobiłam z gałązek wierzby.
Jest coś co przestaliście kupować i zamieniliście na rozwiązanie bardziej przyjzane środowisku?
Bez chusteczek higienicznych chyba bym jednak nie dała rady 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dałabyś, dawniej nie było i jakoś żyliśmy 🙂
PolubieniePolubienie
nie kupuje zapachów, ale tylko leśnych bo nie znoszę 😛 reszta staram się żeby były możliwie naturalne .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super
PolubieniePolubienie
Zaintrygowalas mnie tymi zapachami. Możesz napisać jak dokładnie je robisz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
1. Do sody dodajemy kilka kropel naszego ulubionego olejku eterycznego. 2. Mieszamy sodę z olejkiem, napełniamy mieszanką pojemniczek (mały słoiczek, pojemniczek o kremie, stara solniczka – w zakrętce muszą być zrobione dziurki), przykrywamy je tkaninowym lub papierowym wieczkiem. Co jakiś czas musimy dolewać olejek eteryczny.
PolubieniePolubienie
Ja nie używam płyt i biżuterii z tworzyw sztycznych. Do paznokci wystarcza mi olejek rycynowy. Ale tak jak wspomniała wyżej Pani, nie moglabym się obyć bez chusteczek higienicznych, tym bardziej chusteczek nawilzanych
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ważne, żeby chociaż cześć rzeczy ograniczyć 🙂
PolubieniePolubienie
Podziwiam! Bardzo fajne pomysły i z niektórych korzystam nieświadomie 😉 np kwietniki ze starych skrzynek i rabaty z różnych gadżetów. Odżywki z oleju kokosowego i rycynowego też lubię. Kupnych zapachów nie lubię, ale nawet nie pomyślałam żeby zrobić samej. Koniecznie zdradź jak! Nawozów nie używam, jak już to tylko naturalne. Natomiast zaproszeń nie kupuję ze zwykłego lenistwa, bo wolę wysłać maila z ładnym zdjęciem 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepis na domowy zapach 🙂 1. Do sody dodajemy kilka kropel naszego ulubionego olejku eterycznego. 2. Mieszamy sodę z olejkiem, napełniamy mieszanką pojemniczek (mały słoiczek, pojemniczek o kremie, stara solniczka – w zakrętce muszą być zrobione dziurki), przykrywamy je tkaninowym lub papierowym wieczkiem. Co jakiś czas musimy dolewać olejek eteryczny.
PolubieniePolubienie
Zawsze najbardziej mi było szkoda tych ciętych kwiatów. Gdy ktoś ma urodziny lub imieniny kupuję kwiatek w doniczce, proszę sprzedawczynię, by ładnie go dla mnie zapakowała i daje takiego. Raz spotkałam się ze zdziwieniem, no cóż…jak się nie spodobał obdarowana osoba mogła go oddać komuś z rodziny lub sąsiadce 🙂
Sztucznej biżuterii również nie lubię, potrafi być groźna, uczulać, farba lub pozłotka odpada, a co jeśli dziecko to wciągnie do płuc?! Może mało prawdopodobne, ale jednak
Kompost to świetna sprawa, czasami nawet coś nam się tam przypadkiem wyhoduje, raz był to krzaczek ziemniaczków 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też wybieram kwiaty doniczkowe na prezenty. Na tandetną biżuterię mnie najzwyczajniej nie stać.
PolubieniePolubienie
Nie licząc chusteczek higienicznych zgadzam si zdecydowanie z całą resztą. Zmieniać świat można tylko zaczynając od siebie. Brawo Ty!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki
PolubieniePolubienie
Z większości już nie korzystam 🙂 ale wpis bardzo fajny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miło mi, że się podoba 🙂
PolubieniePolubienie
Sporo tych zmian u Ciebie 🙂 Ja nie kupuję wody butelkowanej, tylko piję z kranu i w wielorazowej butelce. Nie kupuję też sztucznej biżuterii, bo mnie uczula 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest dobrze
PolubieniePolubienie
Ja mam fioła na punkcie segregowania odpadów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I bardzo dobrze
PolubieniePolubienie
🙂 Miło czyta się takie listy. Osobiście zrezygnowałam z tylu rzeczy, że już nawet nie pamiętam, co to było. Teraz jestem na etapie przestawiania rodziny na chusteczki wielorazowe. Zrezygnowaliśmy z worków na śmieci, kupowania proszku do prania i do zmywarki, z brania reklamówek w sklepach i wielu innych rzeczy. Ale mam świadomość, że jeszcze sporo przed nami. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Hm… segreguje śmieci i chodzę z eko-torbą na zakupy 😊
PolubieniePolubienie
Jakże wielu przedmiotów można pozbyć się z naszego życia, zamienić je na coś innego, ograniczyć używanie, dać nieco przestrzeni wokół siebie. 🙂
Bookendorfina
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie
PolubieniePolubienie
Wszystko wszystkim … ale zamiana chusteczek higienicznych na materiałowe nie jest dla mnie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tak myślałam
PolubieniePolubienie
Zgadzam się! Ja też ograniczam się w podobnych zakupach, choć sztuczną biżuterię kocham, czasem miłością nieodwzajemnioną to fakt:) Co do chusteczek – nie cierpię tych papierowych, ale czasem ciężko.Wszystko jednak się da, tylko wymaga to czasu i cierpliwości, prania prasowania, nawet można własnoręcznie uszyć i wyhaftować 🙂 pozdrawiam szyjąc
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ten zapach do łazienki mnie zaciekawił. Mogłabyś dać przepis?
PolubieniePolubienie